Raport PIT stanowi kompleksowe podsumowanie sprzedaży wycieczek przez największych polskich multi-agentów. Za każdym z nich udany sezon wakacyjny.
Dariusz Górny, prezes Wakacje.pl: Po raz pierwszy od wybuchu pandemii koronawirusa w marcu 2020 roku w ten rok wchodziliśmy bez wywołanych nią ograniczeń podróżowania. Klienci znów mogli swobodnie wybierać oferty bez tlących się w tyle głowy obaw, że w ostatniej chwili Covid-19 pokrzyżuje ich plany. To bardzo pozytywnie przekładało się na gotowość konsumentów do kupowania wyjazdów z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem, choć z pewnością wpływ na ten trend miały także zeszłoroczne doświadczenia wielu osób, które ze zdziwieniem odkrywały, że wyjazdy zamawiane w ostatniej chwili są droższe niż te dostępne w przedsprzedaży.
W pierwszym kwartale tego roku w każdym tygodniu wolumeny rezerwacyjne pozytywnie zaskakiwały. W branży dało się słyszeć co prawda po cichu wypowiadane obawy, że odroczony popyt, który pozytywnie wpływał na sprzedaż tak w zeszłym roku, jak i dwa lata temu, mógł się wyczerpać, ale rzeczywistość tej tezie zaprzeczała. To skłaniało do konkluzji, że normalność do branży, taka, jaką pamiętamy z 2019 roku, powróciła.
Lutowe trzęsienie ziemi w Turcji, tragiczne w skutkach dla mieszkańców dotkniętych nim terenów, jednak niezagrażające w żadnym momencie kurortom turystycznym, nie miało wpływu na sprzedaż miesiąca. To pozwalało na optymizm w odniesieniu do sezonu letniego, tak organizatorów, jak i agentów. Dziś pierwsze oceny lata zdają się być bardzo pozytywne – o dobrych wynikach mówią nie tylko touroperatorzy, ale i lotniska, które, jak wynika z ich wypowiedzi, idą na rekord. Co warte podkreślenia, w tym roku po raz pierwszy klienci biur podróży mogli polecieć na swoje wakacje ze wszystkich 12 portów lotniczych znajdujących się w Polsce. Jak wynika z ich zapowiedzi, także Zima 2023/24 i Lato 2024 będą się charakteryzować nowościami w siatce połączeń.
Radosław Damasiewicz, prezes Travelplanet.pl: Poziom sprzedaży w pierwszych trzech miesiącach 2023 roku dobrze odzwierciedla swoistą zapobiegliwość klientów biur podróży, by nie wpaść w inflacyjny wzrost cen, jak miało to miejsce w 2022 roku. Wyraźnie niższą sprzedaż w II kwartale, w porównaniu z tym samym okresem rok wcześniej, tłumaczyć należy swoistym ubiegłorocznym nadrabianiem zaległości po zahamowaniu rezerwowania wakacji w związku z wybuchem wojny w Ukrainie, pod koniec lutego 2022. W tym roku nie było już negatywnego efektu Ukrainy, ale należy pamiętać, że inflacja nie rosła w takim tempie jak rok wcześniej, a spadała.
Grzegorz Bosowski, prezes Fly.pl: Sezon lato 2023 postrzegamy we Fly.pl jako bardzo udany. W okresie letnim, jak i w całym roku 2023, osiągnęliśmy historycznie najlepsze wyniki sprzedażowe. Rekordowa passa trwa we Fly.pl od maja ubiegłego roku. Osiąganie wysokich wzrostów sprzedaży w pierwszych miesiącach roku było mniejszym wyzwaniem, ponieważ porównywalny początek roku 2022 obciążony był jeszcze skutkami pandemii oraz wybuchem wojny w Ukrainie. W okresie letnim poprzeczka zawisła już dużo wyżej (w porównaniu do bardzo udanego sezonu letniego 2022). Dynamika wzrostu w szczycie sezonu spadła w porównaniu z początkiem roku, ale i tak znacząco przekroczyła nasze prognozy. W raportowanym okresie liczba klientów we Fly.pl wzrosła o 50%. Osiągnięcie tak znacznych wzrostów w obliczu niesprzyjających czynników zewnętrznych, takich jak wysoka inflacja, rosnące koszty życia, niepewność związana z wojną w Ukrainie oraz całkiem dobra pogoda w Polsce, uważamy za sukces.